Na liście producentów polskich multimetrów i woltomierzy cyfrowych znajdą się przede wszystkim dwa podmioty Elpo i Meratronik.
W zasadzie można potraktować te dwa przedsiębiorstwa jako jeden organizm, ponieważ produkcja urządzeń wytwarzanych w Elpo miała swoją kontynuację w Meratroniku czego najlepszym potwierdzeniem są przyrządy jednego typu wychodzące na początku z logiem Elpo, później zaś już z logiem Meratronik.
Zwróćmy też uwagę na to, że wszystkie typy woltomierzy i multimetrów tych przedsiębiorstw zaczynają swój typ od litery V, a następnie trzycyfrowego numeru.
Zatem początek historii polskich multimetrów i woltomierzy cyfrowych, zaczynamy od przyrządów produkcji Elpo wspomnianych już przy okazji omawiania pierwszych polskich laboratoryjnych urządzeń cyfrowych i płynnie przejdziemy do urządzeń Meratronika.
Woltomierze cyfrowe
Seria V52X
Model V523
Według literatury pierwszym woltomierzem cyfrowym Elpo był model V523, który zapoczątkował rodzinę pierwszej generacji woltomierzy cyfrowych V5xx.
Woltomierz ten był konstrukcją lampowo tranzystorową ze stylem pionowego układu obudowy ewidentnie zaczerpniętym z analogowych mierników ze wskaźnikiem wychyłowym. Elektronika wewnątrz była również montowana w sposób typowy dla konstrukcji lampowych, płyty elektroniki były rozlokowane na ściankach obudowy i łączone wiązkami przewodów.
W mierniku tym zastosowano czterocyfrowy wyświetlacz projekcyjny.
Wyświetlacze te działały na zasadzie miniaturowych projektorów z soczewkami i przysłonami w kształcie cyfr. Każda cyfra była wyświetlana przez osobną żarówkę, zatem sterowanie wyświetlaczem przypominało nieco sterowanie lampami nixie. Woltomierz posiadał stosunkowo małą jak na urządzenie cyfrowe rozdzielczość, a maksymalny wskazany wynik wynosił 1999. Należy jednak pamiętać, że był to projekt z lat 60tych gdzie na świecie tego typu konstrukcje dopiero zaczynały swój rozwój.
Model V524 i V525
Kolejnym modelem był V524 również oparty o wyświetlacz projekcyjny. Konstrukcja miała już nowocześniejszy wygląd zewnętrzny oraz ergonomiczny montaż elektroniki, która była wykonana na płytkach drukowanych w postaci kart wsuwanych w złącza krawędziowe. Woltomierz zyskał też większą rozdzielczość i maksymalne wskazanie na wyświetlaczu wynosiło 1999,9 dodano również znakowy segment wyświetlacza. Przyrząd umożliwiał pomiar z pamięcią wartości maksymalnej i minimalnej co na tamte lata było sporą nowinką technologiczną.
Do miernika V524 zaprojektowano przystawkę umożliwiającą pomiar napięcia zmiennego. Miała ona oznaczenie V525 co jest odstępstwem od chronologii nazewnictwa.
Model V527 i V529
Kolejnymi urządzeniami były nawiązujące do konstrukcji V524, mierniki V527 i V529.
Według danych historycznych były one wprowadzone w tym samym czasie i stanowiły rozwinięcie V524. Zmiany objęły dwukrotne zwiększenie rozdzielczości pomiaru oraz dodanie nowych funkcji.
I tak V527 można uznać za pierwszy polski multimetr cyfrowy, ponieważ oprócz pomiaru napięcia stałego umożliwiał on pomiar rezystancji. Ponadto po raz pierwszy dodano w tym modelu funkcję automatycznej zmiany zakresów pomiarowych.
W V529 z kolei zamiast pomiaru rezystancji dodano pomiar napięcia przemiennego. Miernik ten nie miał jednak automatycznej zmiany zakresów pomiarowych – oba przyrządy miały możliwość zdalnego sterowania funkcjami pomiarowymi.
Jako ciekawostka dodamy, że znany jest późny egzemplarz V529 produkowany z logiem Meratronika zamiast logo Elpo w którym w miejsce wyświetlaczy projekcyjnych oryginalnie zastosowano lampy nixie znane z później produkowanych V530. Warto nadmienić że V527 i V529 były ostatnimi miernikami z kompensacyjnym przetwarzaniem analogowo cyfrowym.
Seria V53X
Model V530
Kolejnym etapem rozwoju multimetrów cyfrowych była opracowana na początku lat 70tych rodzina mierników V53X zaczynająca się od modelu V530.
V530 był opracowany jeszcze w Elpo o czym mogą świadczyć niektóre wczesne egzemplarze tego modelu. V530 produkowany w Elpo posiadał lampy nixie produkcji Phillipsa oraz nieco inny wygląd flitra wyświetlacza. Zastosowano w nim też mniejsze klawisze niektórych przycisków. Późniejsze modele V530 produkowane przez Meratronika miały już lampy nixie Z556 produkcji DDR, nieco zmniejszony filtr wyświetlacza i przyciski wyboru funkcji jednakowego rozmiaru.
W literaturze można napotkać wzmainkę o multimetrze V530, który miał zupełnie inną formę od obecnie znanych. Nie wiadomo jednak czy była to wersja prototypowa czy jedynie nie wdrożone nigdy do produkcji opracowanie koncepcyjne.
Model V531, V533 i V534
V530 miał swoje wersje rozwojowe w postaci V531 z dołożonym pomiarem napięcia przemiennego. Następnym miernikiem był multimetr V533 z pomiarem napięcia przemiennego i pomiarem oporności. ostatnim z tej serii był V534, który był samym woltomierzem napięcia stałego z dołożonym niskim zakresem pomiarowym 10mV.
Mamy więc tak samo wyglądającą rodzinę składającą się z V530 V531 V533 i V534 brakuje zatem jednej sztuki o oznaczeniu V532
Model V532
Czym ta wersja była i czy kiedykolwiek istniała?
Przeglądając archiwalną literaturę trafiłem na wzmiankę o planach rozwojowych zakładów Mera, w których omawiano koncepcyjny multimetr V532 i załączono nawet grafikę.
Ku mojemu zaskoczeniu multimetr ten zupełnie nie pasował do rodziny V53x przypominał on raczej wczesną wersję V542.1 V533 lub V545 w dodatku na czarno białej grafice można było dostrzec nietypowy rysunek wyświetlacza. I tak, pewnego dnia okazało się że nie był to jedynie koncept i V532 faktycznie istnieje chociaż wszystko wskazuje na to, że egzemplarz który zaraz omówię pochodzi z serii testowej.
V532 posiada obudowę później znaną z V542.1 V533 i V545 ponadto miernik posiada siedmiosegmentowe importowane wyświetlacze LED w którym każdy segment złożony jest z kilku punktów świetlnych jak miało to miejsce we wczesnych wyświetlaczach produkcji HP. Maksymalny odczyt wyświetlacza wynosi 120000 więc jest to pierwszy woltomierz cyfrowy polskiej produkcji o takiej rozdzielczości.
Wewnątrz jest nie mniej ciekawie. Całość zupełnie nie przypomina ani V530 ani V542.1 ale jest unikalną dla tego modelu konstrukcją wykonaną praktycznie w całości z importowanych elementów elektronicznych. Początkowo można pomyśleć że miernik ten w ogóle nie jest produkcji polskiej. Omawiany egzemplarz jest z roku 74 i widać że konstruktorzy przewidywali rozszerzenie funkcji miernika o moduły przetwornika napięcia przemiennego i omomierza, na co wewnątrz jest zostawione miejsce. Patrząc na kompletację elementów i prototypowe wykonanie obudowy które zdradzają ślady ręcznego trasowania otworów wentylacyjnych oraz widoczne usunięcie pomyłki podczas ich wykrawania w postaci wklejenia nierówno wykrojonego otworu, można dojść do wniosku, że miernik to egzemplarz serii prototypowej lub demonstracyjnej. Seria ta prawdopodobnie nie weszła do produkcji z uwagi koszt elementów importowanych, była jednak prawdopodobnie niezłym pokazem możliwości konstrukcyjnych polskich inżynierów.
Bez wątpienia V532 był protoplastą znacznie póżniejszej serii z multimetrami V533 i V545 na czele.
No dobrze, mamy zatem V530, V531, zaginiony V532, V533 i V534 czy na tym seria się kończy?
Otóż nie, ponieważ kolejną zagadką jest dość mało spotykany V535 ale czym on jest?
Model V535
To kolejny miernik który zupełnie nie pasuje do epoki V530 zbudowanej na lampach nixie. Dlaczego? I tu cała lista odmienności.
Po pierwsze V535 ma obudowę wielkości generatora G432, a więc najmniejszą obudowę standardu Meratronika.
Po drugie ma on zachodnie wyświetlacze siedmiosegmentowe.
Po trzecie po włączeniu słychać pisk zasilacza impulsowego.
Po czwarte ma możliwość zasilania z opcjonalnej wewnętrznej baterii i…
Po piąte i chyba najważniejsze… jego część cyfrowa zbudowana jest z układów CMOS! Tak, w roku 1974 kiedy zaledwie kilka lat wcześniej powstawały urządzenia cyfrowe na pojedynczych tranzystorach germanowych, pojawia się polski miernik nie na układach TTL ale od razu na raczkującej wtedy technologii CMOS.
Jak to wszystko wytłumaczyć? Oczywiście kompletacja elementów składa się w większości z układów zachodnich, jednak jak bardzo ambitne plany mieli konstruktorzy Meratronika, aby opracować taką konstrukcję? Egzemplarze V535 jakie spotkałem miały zbliżone do siebie numery seryjne co sugeruje że wyprodukowano ich niewiele, prawdopodobnie również jako seria testowa lub pokaz możliwości konstruktorów.
Tak czy inaczej seria V53x sięgająca pierwszej połowy lat 70tych jest serią pełną niespodzianek aczkolwiek nie ostatnią.
Seria V54X
Model V540, V541, V543 i V544
Kolejną serią są mierniki zaczynające się od woltomierza V540 i podobnie jak we wcześniej omawianej serii, bazowy model woltomierza miał swoich następców w postaci V541 z dołożonym pomiarem napięcia zmiennego, multimetru V543 z pomiarem napięcia zmiennego i rezystancji oraz V544 będącego woltomierzem z dołożonym niskim zakresem napięcia 10mV.
Mierniki te miały już nowszą konstrukcję, większą rozdzielczość pomiaru w stosunku do poprzedniej serii V53x oraz jedną wspólną z nią cechę… brak modelu V542, który pasowałby do serii!
Tym razem jest jednak nieco inaczej ponieważ znane są przyrządy o oznaczeniu V542.1.
Skąd to dziwne oznaczenie?
Model V542
Literatura mówi o istnieniu mierników V542.1, V542.2 i V542.3, które w zależności od numeru były wyposażone w dodatkowe funkcje. W praktyce jednak spotykane są w większości jedynie V542.1 będący najbardziej okrojoną wersją. Co zatem z protoplastą czyli V542 i dlaczego nikt tej wersji nigdy nie widział?
Literatura opisuje powstanie V542 jako wczesny koncept multimetru uniwersalnego wyposażonego w pomiar napięcia stałego, przemiennego i rezystancji. Można byłoby pomyśleć, że jest to koncept nowej serii, a przynajmniej konfigurowanych w różne opcje dodatkowe wersji V542.1 V542.2 V542.3 i bazowy V542 nigdy nie powstał. Otóż nie, jednak powstał.
Kiedy natrafiłem na pierwszy i jedyny jak dotąd V542 od razu rzuciły się w oczy znamiona wersji testowej.
V542 posiada znacznie większe niż późniejsze wersje, zachodnie wyświetlacze LED, wewnątrz zabudowany jest przełącznik napięć 110-220V, a zasilanie podłączane jest za pomocą okrągłej wtyczki standardu meratronika znanej jeszcze z V530. Smaczku dodaje jeszcze metalowa listwa na łączeniu panelu przycisków z filtrem wyświetlacza, podobnie jak w zagadkowym V532.
Mała dostępność na rynku, brak informacji i specyficzne wykonanie pozwala więc twierdzić, że V542 to kolejna niskoseryjna wersja koncepcyjna.
Model V545
Ale na V542 historia braku spójności serii się nie kończy, mamy bowiem dobrze znany multimetr V545 który był produkowany w latach 80, a ostatnie znane egzemplarze produkowane na zamówienie wojskowe sięgają 1998 roku! Tak więc i tym razem mamy w jednej serii obok mierników na lampach nixie, niskoseryjny V542 oraz V545 z założenia wyprzedzający epokę chociaż nie na tyle jak V535 w serii V53x.
Dodajmy jeszcze że V542 i V545 mają takie same funkcje pomiarowe, taką samą rozdzielczość i w zasadzie możnaby powiedzieć, że są mocno zbliżone układowo. Czemu to jednak dwa różne urządzenia?
Jedyną wskazówką jest niepotwierdzona zasłyszana niegdyś informacja jakoby V542 nie uzyskiwał parametrów założonych przez konstruktorów co zostało poprawione w V545, ale na ile w tym prawdy, nie wiadomo.
Seria V55x
Kolejną serią mierników była seria V55x.
Zwróćmy uwagę, że seria ta różni się od multimetrów V545 i V542 zmniejszoną dokładnością i usunięciem jednego wyświetlacza z pola odczytowego. Jest to zatem seria uproszczona.
Literatura mówi o miernikach serii V550 będących woltomierzami napięcia stałego z funkcją omomierza. Napotkałem też na wzmiankę o V551, który był tym samym co V550 ale z dołożoną funkcją filtra wejściowego załączanego dodatkowym przyciskiem na panelu czołowym. V553 to dobrze znany i lubiany multimetr mający funkcję pomiaru napięcia stałego, przemiennego, i rezystancji czyli tak jak modele z cyfrą 3 na końcu typu w poprzednich seriach (V533 i V534).
W odróżnieniu od poprzednich serii V550 i V551 są bardzo mało spotykane. Jedynie V553 wydaje się być najbardziej rozpowszechniony.
Dlaczego tak jest? Wg. mojej teorii opracowanie serii uproszczonej o zmniejszonej dokładności, ograniczonej w dodatku do samego woltomierza napięcia stałego mogło nie mieć sensu ekonomicznego.
W przypadku urządzeń z większą dokładnością pomiarową można było robić je w różnych wariantach dodając pomiar napięcia przemiennego lub rezystancji z uwagi na wartość samego przyrządu. Być może nie było zapotrzebowania na proste wersje będące w zasadzie podstawowym woltomierzem. Myślę że z tych względów skupiono się na najbardziej rozwiniętym modelu tej serii czyli V553 co wydaje się mądrym posunięcem.
Tak więc w tej serii mamy niszowe V550, V551, V553 i na tym w zasadzi koniec
Brak jest natomast rozwojowego V552 dlatego że… powstał on jeszcze w latach 60tych jako jeden z pierwszych woltomierzy cyfrowych Elpo. Mamy więc tutaj ewidentną nieścisłość z chronologii nazewnictwa Brak jest też wzmianek o V554 czy innym modelu.
Tak więc powyższa seria nieco różni się od wcześniejszych i nie zawiera już tak spektakularnych odkryć.
Kolejną, ostatnią ale jednak z pewnych względów może jajciekawszę jest seria V56x
Tutaj mamy jednak całkowite odejście od znanej nam z poprzednich serii analogii
V560 to mały multimetr stołowy 4,5 cyfry z wyświetlaczami siedmiosegmentowymi DOLAMu montowany w małych obudowach meratornika (nieco dłuższy wariant jak obudowa generatora G432) zbudowany został w technologii TTL
V561 to pierwszy przenośny cyfrowy miernik Meratronika z polskim odpowiednikiem ICL7109 oraz wyświetlaczem ciekłokrystalicznym
V562 to multimetr w nieco krótszej obudowie co V560, zbudowany jednak na ukłądach CMOS produkcji TOMI oraz polskiego odpowiednika ICL7107 Multimetr ten miał między innymi wbudowany test ciągłości diody i pomiar pojemności kondensatorów.
I docieramy do końca jednak na tyle spektakularnego że zatrzymamy się tu na chwilę
Programowalny multimetr cyfrowy V563. Jest to konstrukcja znacżąco wyróżniająca się na tle wszystkich innych mierników produkowanych w polsce. Multimetr ten miał rozdzielczość 5,5 cyfry i był wykonany z użyciem dwóch procesorów Z80 lub ich odpowiedników. Jeden z nich zajmował się obsługą układów pomiarowych, drugi zaś umożliwiał wykonywanie obliczeń wykonywanych na mierzonych wartościach. Multimetr można było programować na wiele sposobów, umożliwiał on wprowadzanie stałych, mnożyć pomiary przez współczyniki i wiele innych.
Multimetr V563 z godnością kończy serię polskich multimetrów ponieważ był on opracowany „rzutem na taśmę” jako ostatni, tuż przed zmianami ustrojowymi w polsce.
Pierwsze egzemplarze trafiły na uczelnie natomiast po zmianach ustrojowych nieliczne V563 trafiły do wojskowych ośrodków metrologii.
Aby jednak nie pominąć niesłusznie pewnych konstrukcji, należy wrócić jeszcze do lat 70tych a dokładniej do Unitry ZRK
W zakładach ZRK jak już wiemy, powstawały nietypowe urządzenia elektroniczne na potrzeby przemysłu. We czesnych latach 70tych powstała tam również seria przyrządów pomiarowych wzorowanych zewnętrznie na urządzeniach HP i Schlumberger
Były to pojedyncze modele sprzętu, jednak wśród nich był multimetr cyfrowy VT
Multimetr zewnętrznie i funkcjonalnie był wzorowany na modelu firmy Schlumberger. Była to wczesna konstrukcja tranzystorowa z dość ograniczoną rozdzielczością. Był to jednak najmniejszy tego typu przyrząd produkowany w polsce.
Unitra Unima wypuściła nieco póżniej modele multimetrów cyfrowych z rozdzielczością 3,5 cyfry o oznaczeniach:
1321 z pomiarami napięć stałych, rezystancji i pojemności kondensatorów
1331 natomiast umożliwiał pomiary napięć stałych, zmiennych i rezystancji
VC-10T miał podobne możliwości co 1331 i był nieco mniejszy
Mierniki te były dość rozpowszechnione z uwagi na swoją prostą konstrukcję i wystarczające parametry.
Unitra CEMI natomiast w połowie lat 70tych wypuściła prawdopodobnie testową serię multimetrów AMS-T
Co ciekawe multimetry te pierwotnie miały nazywać się AMS-1 i takie oznaczenie zostało sitodrukiem naniesione na panelach czołowych oraz tabliczkach znamionowych. Jednak każdy z niewielu napotkanych przeze mnie multimetrów miał ręcznie zmieniony napis z 1 na T co potwierdzałoby tezę o serii testowej.
Koncepcja miernika była dość ciekawa, był to bowiem mały multimetr wyposażony w automatyczną zmianę zakresu, pomiar napięć stałych, zmiennych, rezystancji a nawet prądu. Wewnątrz AMS-T można jednak znaleźć dość prototypowe rozwiązania jak liczne połączenia przewodami, przecięte ścieżki, ręcznie nawijane rezystory drutowe do pomiaru prądu. Całość zdecydowanie wygląda jak seria prototypowa lub demonstracyjna.
Kolejnym multimetrem wypuszczonym przez CEMI był AMS-3 oraz AMS3-M które prawdopodobnie tylko nieznacznie różniły się układowo. Z doświadczenia mogę powiedzieć że często spotykałem uszkodzone AMS-3M natomiast AMS-3 widywałem sprawne, nie wiem jednak jaka była przyczyna takiego stanu rzeczy i czy jest to reguła. W obu multimetrach widać koncepcje znane z wcześniejszego AMS-T Zmieniono jednak zupełnie widok płyty czołowej oraz montaż konstrukcyjny. Sama elektronika została też znacznie lepiej zaprojektowana zatem multimetr wewnątrz wygląda przejrzyście i profesjonalnie.
Pomimo iż AMS-3 i AMS-T mają rozdzielczość 3,5 cyfry, są wygodne w użytkowaniu i w pełni funkcjonalne. Warto dodać też że wraz z AMS-T są to nieliczne poslkie mierniki cyfrowe z funkcją bezpośredniego pomiaru prądu, byż konieczności użycia zewnętrznego bocznika.
Polskie woltomierze i multimetry cyfrowe.
Na liście producentów polskich multimetrów i woltomierzy cyfrowych znajdą się przede wszystkim dwa podmioty Elpo
W zasadzie można potraktować te dwa przedsiębiorstwa jako jeden organizm ponieważ produkcja urządzeń wytwarzanych w Elpo miała swoją kontynuację w Meratroniku czego najlepszym potwierdzeniem są przyrządy jednego typu wychodzące na początku z logiem Elpo, później zaś już z logiem Meratronik.
Zwróćmy też uwagę na to że wszystkie typy woltomierzy i multimetrów i woltomierzy tych przedsiębiorstw zaczynają swój typ od litery V a następnie trzycyfrowego numeru
Zatem początek historii polskich multimetrów i woltomierzy cyfrowych, zaczynamy od przyrządów produkcji Elpo wspomnianych już przy okazji omawiania pierwszych polskich laboratoryjnych urządzeń cyfrowych i płynnie przejdziemy do urządzeń Meratronika.
Według literatury pierwszym woltomierzem cyfrowym Elpo był model V523 który zapoczątkował rodzinę pierwszej generacji wotomierzy cyfrowych V5xx
Woltomierz ten był konstrukcją lampowo tranzystorową ze stylem pionowego układu obudowy ewidentnie zaczerpniętym z analogowych mierników ze wskażnikiem wychyłowym. Elektronika wewnątrz była również montowana w sposób typowy dla konstrukcji lampowych, płyty elektroniki były rozlokowane na ściankach obudowy łączone wiązkami przewodów,
W mierniku tym zastosowano czterocyfrowy wyświetlacz projekcyjny.
Wyświetlacze te działały na zasadzie miniaturowych projektorów z soczewkami i przysłonami w kształcie cyfr. Każda cyfra była wyświetlana przez osobną żarówkę, zatem sterowanie wyświetlaczem przypominało nieco sterowanie lampami nixie.
Woltomierz posiadał stosunkowo małą jak na urządzenie cyfrowe rozdzielczość a maksymalny wskazany wynik wynosił 1999. Należy jednak pamiętać że był to projekt z lat 60tych gdzie na świecie tego typu konstrukcje dopiero zaczynały swój rozwój.
Kolejnym modelem był V524 również oparty o wyświetlacz projekcyjny. Konstrukcja miała już nowocześniejszy wygląd zewnętrzny oraz ergonomiczny montaż elektorniki która była wykonana na płytklach drukowanych w postaci kart wsuwanych w złącza krawędziowe.
Woltomierz zyskał też większą rozdzielczość i maksymalne wskazanie na wyświetlaczu wynosiło 1999,9 dodano również znakowy segment wyświetlacza.
Przyrząd umożliwiał pomiar z pamięcią wartości maksymalnej i minimalnej co na tamte lata było sporą nowinką technologiczną.
Do miernika V524 zaprojektowano przystawkę umożliwiającą pomiar napięcia zmiennego. Miała ona oznaczenie V525 co jest odstępstwem od chronologii nazewnictwa.
Kolejnymi urządzeniami były nawiązujące do konstrukcji V524, mierniki V527 i V529
Według danych historycznych były one wprowadzone w tym samym czasie i stanowiły rozwinięcie V524. Zmiany objęły dwukrotne zwiększenie rozdzielczości pomiaru oraz dodanie nowych funkcji.
I tak V527 można uznać za pierwszy polski multimetr cyfrowy ponieważ oprócz pomiaru napięcia stałego, umożliwiał on pomiar rezystancji. Ponadto po raz pierwszy dodano w tym modelu funkcję automatycznej zmiany zakresów pomiarowych.
W V529 z kolei zamiast pomiaru rezystancji dodano pomiar napięcia przemiennego. Miernik ten nie miał jednak automatycznej zmiany zakresów pomiarowych.
Oba przyrządy miały możliwość zdalnego sterowania funkcjami pomiarowymi
Jako ciekawostka dodamy że znany jest późny egzemplarz V529 produkowany z logiem Meratronika zamiast logo Elpo w którym w miejsce wyświetlaczy projekcyjnych oryginalnie zastosowano lampy nixie znane z póżniej produkowanych V530
Warto nadmienić że V527 i V529 były ostatnimi miernikami z kompensacyjnym przetwarzaniem analogowo cyfrowym.
Kolejnym etapem rozwoju multimetrów cyfrowych była opracowana na początku lat 70tych rodzina mierników V53X zaczynająca się od modelu V530.
V530 był opracowany jeszcze w Elpo o czym mogą świadczyć niektóre wczesne egzemplarze tego modelu. V530 produkowany w Elpo posiadał lampy nixie produkcji Phillipsa oraz nieco inny wygląd flitra wyświetlacza. zastosowano w nim też mniejsze klawisze niektórych przycisków. Póżniejsze modele V530 produkowane przez Meratronika miały już lampy nixie Z556 produkcji DDR, nieco zmniejszony filtr wyświetlacza i przyciski wyboru funkcji jednakowego rozmiaru.
W literaturze można napotkać wzmainkę o multimetrze V530 który miał zupełnie inną formę od obeznie znanych. Nie wiadomo jednak czy była to wersja prototypowa czy jedynie nie wdrożone nigdy do produkcji opracowanie koncepcyjne.
V530 miał swoje wersje rozwojowe w postaci V531 z dołożonym pomiarem napięcia przemiennego. Następnym miernikiem był multimetr V533 z pomiarem napięcia przemiennego i pomiarem oporności. ostatnim z tej serii był V534 który był samym woltomierzem napięcia stałego z dołożonym niskim zakresem pomiarowym 10mV
Mamy więc tak samo wyglądającą rodzinę składającą się z V530 V531 V533 i V534 brakuje zatem jednej sztuki o oznaczeniu V532 Czym ona była czy kiedykolwiek istniała?
Przeglądając archiwalną literaturę trafiłem na wzmiankę o planach rozwojowych zakładów Mera w których omawiano koncepcyjny multimetr V532 i załączono nawet grafikę.
Ku mojemu zaskoczeniu multimetr ten zupełnie nie pasował do rodziny V53x przypominał on raczej wszesną wersję V542.1 V533 lub V545 w dodatku na czarno białej grafice można było dostrzec nietypowy rysunek wyświetlacza.
I tak, pewnego dnia okazało się że nie był to jedynie koncept i V532 faktycznie istnieje chociaż wszystko wskazuje na to że egzemplarz który zaraz omówię pochodzi z serii testowej.
V532 posiada obudowę póżniej znaną z V542.1 V533 i V545 ponadto miernik posiada siedmiosegmentowe importowane wyświetlacze LED w którym każdy segment złożony jest z kilku punktów świetlnych jak miało to miejsce we wczesnych wyświetlaczach produkcji HP.
Maksymalny odczyt wyświetlacza wynosi 120000 więc jest to pierwszy woltomierz cyfrowy polskiej produkcji o takiej rozdzielczości. Wewnątrz jest nie mniej ciekawie. Całość zupełnie nie przypomina ani V530 ani V542.1 ale jest unikalną dla tego modelu konstrukcją wykonaną praktycznie w całości z importowanych elementów elektronicznych. Początkowo można pomyśleć że miernik ten w ogóle nie jest produkcji polskiej. Omawiany egzemplarz jest z roku 74 i widać że konstruktorzy przewidywali rozszeżenie fukcji miernika o moduły przetwornika napięcia przemiennego i omomierza, na co wewnątrz jest zostawione miejsce.
Patrząc na kompletację elementów i prototypowe wykonanie obudowy które zdradzają ślady ręcznego trasowania otworów wentylacyjnych oraz widoczne usunięcie pomyłki podczas ich wykrawania w postaci wklejenia nierówno wykrojonego otworu, można dojść do wniosku że miernik to egzemplarz serii prototypowej lub demonstracyjnej. Seria ta prawdopodobnie nie weszła do produkcji z uwagi koszt elementów importowanych, była jednak prawdopodobnie niezłym pokazem możliwości kostrukcyjnych polskich inżynierów. Bez wątpienia V532 był protoplastą znacznie póżniejszej serii z multimetrami V533 i V545 na czele.
No dobrze, mamy zatem V530, V531, zaginiony V532, V533 i V534 czy na tym seria się kończy?
Otóż nie, ponieważ kolejną zagadką jest dość mało spotykany V535 ale czym on jest?
To kolejny miernik który zupełnie nie pasuje do epoki V530 zbudowanej na lampach nixie. Dlaczego? I tu cała lista odmienności.
Po pierwsze V535 ma obudowę wielkości generatora G432 a więc najmniejszą obudowę standardu Meratronika. Po drugie ma on zachodnie wyświetlacze siedmiosegmentowe. po trzecie po włączeniu słychać pisk zasilacza impulsowego, po czwarte ma możliwość zasilania z opcjonalnej wewnętrznej baterii i po piąte i chyba najważniejsze… jego część cyfrowa zbudowana jest z układów CMOS! Tak, w roku 1974 kiedy zaledwie kilka lat wcześniej powstawały urządzenia cyfrowe na pojedynczych tranzystorach germanowych, pojawia się polski miernik nie na układach TTL ale od razu na raczkującej wtedy technologii CMOS.
Jak to wszystko wytłumaczyć? Oczywiście kompletacja elementów składa się w większości z układów zachodnich, jednak jak bardzo ambitne plany mieli konstruktorzy Meratronika aby opracować taką konstrukcję? Egzemplarze V535 jakie spotkałem miały zbliżone do siebie numery seryjne co sugeruje że wyprodukowano ich niewiele, prawdopodobnie również jako seria testowa lub pokaz możliwości konstruktorów.
Tak czy inaczej seria V53x sięgająca pierwszej połowy lat 70tych jest serią pełną niespodzianek aczkolwiek nie ostatnią.
Kolejną serią są mierniki zaczynające się od woltomierza V540 i podobnie jak we wcześniej omawianej serii, bazowy model woltomierza miał swoich następców w postacji V541 z dołożonym pomiarem napięcia zmiennego, multimetru V543 z pomiarem napięcia zmiennego i rezystancji oraz V544 będącego woltomierzez z dołożonym niskim zakresem napięcia 10mV
Mierniki te miały już nowszą konstrukcję, większą rozdzielczość pomiaru w stosunku do poprzedniej serii V53x oraz jedną wspólną z nią cechę… brak modelu V542 który pasowałby do serii!
Tym razem jest jednak nieco inaczej ponieważ znane są przyrządy o oznaczeniu V542.1
skąd to dziwne oznaczenie?
Literatura mówi o istnieniu mierników V542.1 V542.2 i V542.3 które w zależności od numeru były wyposażone w dodatkowe funkcje. W praktyce jednak spotykane są w większości jedynie V542.1 będący najbardziej okrojoną wersją.
Co zatem z protoplastą czyli V542 i dlaczego nikt tej wersji nigdy nie widział?
Literatura opisuje powstanie V542 jako wczesny koncept multimetru uniwersalnego wyposażonego w pomiar napięcia stałego, przemiennego i rezystancji. Można byłoby pomyśleć że jest to koncept nowej serii, a przynajmniej konfigurowanych w różne opcje dodadkowe wersji V542.1 V542.2 V542.3 i bazowy V542 nigdy nie powstał.
Otóż nie, jednak powstał.
Kiedy natrafiłem na pierwszy i jedyny jak dotąd V542 od razu rzuciły się w oczy znamiona wersji testowej.
V542 posiada znacznie większe niż póżniejsze wersje, zachodnie wyświetlacze LED, wewnątrz zabudowany jest przełącznik napięć 110-220V a zasilanie podłączane jest za pomocą okrągłej wtyczki standardu meratronika znanej jeszcze z V530.
Smaczku dodaje jeszcze metalowa listwa na łączeniu panelu przycisków z filtrem wyświetlacza, podobnie jak w zagadkowym V532
Mała dostępność na rynku, brak informacji i specyfuczne wykonanie, pozwala więc twierdzić że V542 to kolejna niskoseryjna wersja koncepcyjna.
Ale na V542 historia braku spójności serii się nie kończy, mamy bowiem dobrze znany multimetr V545 który był produkowany w latach 80 a ostatnie znane egzemplarze produkowane na zamówienie wojskowe sięgają 1998 roku (!)
Tak więc i tym razem mamy w jednej serii obok mierników na lampach nixie, niskoseryjny V542 oraz V545 z założenia wyprzedzający epokę chociaż nie na tye jak V535 w serii V53x
Dodajmy jeszcze że V542 i V545 mają takie same funkcje pomiarowe, taką samą rozdzielczość i w zasadzie możnaby powiedzieć że są mocno zbliżone układowo, czemu to jednak dwa różne urządzenia? Jedyną wskazówką jest niepotwierdzona zasłyszana niegdyś informacja jakoby V542 nie uzyskiwał parametrów założonych przez konstruktorów co zostało poprawione w V545 ale na ile w tym prawdy, nie wiadomo.
Kolejną serią mierników była seria V55x
Zwróćmy uwagę że seria ta różni się od ultimetrów V545 i V542 zmiejszoną dokładnością i usunięciem jednego wyświetlacza z pola odczytowego. Jest to zatem seria uproszczona.
Literatura mówi o miernikach serii V550 będących woltomierzami napięcia stałego z funkcją omomierza. Napotkałem też na wzmiankę o V551 który był tym samym co V550 ale z dołożoną funkcją filtra wejściowego załączanego dodatkowym przyciskiem na panelu czołowym. V553 to dobrze znany i lubiany multimetr mający funkcję pomiaru napięcia stałego, przemiennego, i rezystancji czyli tak jak modele zcyfrą 3 na końcu typu w poprzednich seriach (V533 i V534)
W odróżnieniu od poprzednich serii V550 i V551 są bardzo mało spotykane. Jedynie V553 wydaje się być najbardziej rozpowszechniony.
Dlaczego tak jest? Wg. mojej teorii opracowanie serii uproszczonej o zmniejszonej dokładności, ograniczonej w dodatku do samego woltomierza napięcia stałego mogło nie mieć sensu ekonomicznego.
W przypadku urządzeń z większą dokładnością pomiarową można było robić je w różnych wariantach dodając pomiar napięcia przemiennego lub rezystancji z uwagi na wartość samego przyrządu. Być może nie było zapotrzebowania na proste wersje będące w zasadzie podstawowym woltomierzem. Myślę że z tych względów skupiono się na najbardziej rozwiniętym modelu tej serii czyli V553 co wydaje się mądrym posunięcem.
Tak więc w tej serii mamy niszowe V550, V551, V553 i na tym w zasadzi koniec
Brak jest natomast rozwojowego V552 dlatego że… powstał on jeszcze w latach 60tych jako jeden z pierwszych woltomierzy cyfrowych Elpo. Mamy więc tutaj ewidentną nieścisłość z chronologii nazewnictwa Brak jest też wzmianek o V554 czy innym modelu.
Tak więc powyższa seria nieco różni się od wcześniejszych i nie zawiera już tak spektakularnych odkryć.
Kolejną, ostatnią ale jednak z pewnych względów może jajciekawszę jest seria V56x
Tutaj mamy jednak całkowite odejście od znanej nam z poprzednich serii analogii
V560 to mały multimetr stołowy 4,5 cyfry z wyświetlaczami siedmiosegmentowymi DOLAMu montowany w małych obudowach meratornika (nieco dłuższy wariant jak obudowa generatora G432) zbudowany został w technologii TTL
V561 to pierwszy przenośny cyfrowy miernik Meratronika z polskim odpowiednikiem ICL7109 oraz wyświetlaczem ciekłokrystalicznym
V562 to multimetr w nieco krótszej obudowie co V560, zbudowany jednak na ukłądach CMOS produkcji TOMI oraz polskiego odpowiednika ICL7107 Multimetr ten miał między innymi wbudowany test ciągłości diody i pomiar pojemności kondensatorów.
I docieramy do końca jednak na tyle spektakularnego że zatrzymamy się tu na chwilę
Programowalny multimetr cyfrowy V563. Jest to konstrukcja znacżąco wyróżniająca się na tle wszystkich innych mierników produkowanych w polsce. Multimetr ten miał rozdzielczość 5,5 cyfry i był wykonany z użyciem dwóch procesorów Z80 lub ich odpowiedników. Jeden z nich zajmował się obsługą układów pomiarowych, drugi zaś umożliwiał wykonywanie obliczeń wykonywanych na mierzonych wartościach. Multimetr można było programować na wiele sposobów, umożliwiał on wprowadzanie stałych, mnożyć pomiary przez współczyniki i wiele innych.
Multimetr V563 z godnością kończy serię polskich multimetrów ponieważ był on opracowany „rzutem na taśmę” jako ostatni, tuż przed zmianami ustrojowymi w polsce.
Pierwsze egzemplarze trafiły na uczelnie natomiast po zmianach ustrojowych nieliczne V563 trafiły do wojskowych ośrodków metrologii.
Aby jednak nie pominąć niesłusznie pewnych konstrukcji, należy wrócić jeszcze do lat 70tych a dokładniej do Unitry ZRK
W zakładach ZRK jak już wiemy, powstawały nietypowe urządzenia elektroniczne na potrzeby przemysłu. We czesnych latach 70tych powstała tam również seria przyrządów pomiarowych wzorowanych zewnętrznie na urządzeniach HP i Schlumberger
Były to pojedyncze modele sprzętu, jednak wśród nich był multimetr cyfrowy VT
Multimetr zewnętrznie i funkcjonalnie był wzorowany na modelu firmy Schlumberger. Była to wczesna konstrukcja tranzystorowa z dość ograniczoną rozdzielczością. Był to jednak najmniejszy tego typu przyrząd produkowany w polsce.
Unitra Unima wypuściła nieco póżniej modele multimetrów cyfrowych z rozdzielczością 3,5 cyfry o oznaczeniach:
1321 z pomiarami napięć stałych, rezystancji i pojemności kondensatorów
1331 natomiast umożliwiał pomiary napięć stałych, zmiennych i rezystancji
VC-10T miał podobne możliwości co 1331 i był nieco mniejszy
Mierniki te były dość rozpowszechnione z uwagi na swoją prostą konstrukcję i wystarczające parametry.
Unitra CEMI natomiast w połowie lat 70tych wypuściła prawdopodobnie testową serię multimetrów AMS-T
Co ciekawe multimetry te pierwotnie miały nazywać się AMS-1 i takie oznaczenie zostało sitodrukiem naniesione na panelach czołowych oraz tabliczkach znamionowych. Jednak każdy z niewielu napotkanych przeze mnie multimetrów miał ręcznie zmieniony napis z 1 na T co potwierdzałoby tezę o serii testowej.
Koncepcja miernika była dość ciekawa, był to bowiem mały multimetr wyposażony w automatyczną zmianę zakresu, pomiar napięć stałych, zmiennych, rezystancji a nawet prądu. Wewnątrz AMS-T można jednak znaleźć dość prototypowe rozwiązania jak liczne połączenia przewodami, przecięte ścieżki, ręcznie nawijane rezystory drutowe do pomiaru prądu. Całość zdecydowanie wygląda jak seria prototypowa lub demonstracyjna.
Kolejnym multimetrem wypuszczonym przez CEMI był AMS-3 oraz AMS3-M które prawdopodobnie tylko nieznacznie różniły się układowo. Z doświadczenia mogę powiedzieć że często spotykałem uszkodzone AMS-3M natomiast AMS-3 widywałem sprawne, nie wiem jednak jaka była przyczyna takiego stanu rzeczy i czy jest to reguła. W obu multimetrach widać koncepcje znane z wcześniejszego AMS-T Zmieniono jednak zupełnie widok płyty czołowej oraz montaż konstrukcyjny. Sama elektronika została też znacznie lepiej zaprojektowana zatem multimetr wewnątrz wygląda przejrzyście i profesjonalnie.
Pomimo iż AMS-3 i AMS-T mają rozdzielczość 3,5 cyfry, są wygodne w użytkowaniu i w pełni funkcjonalne. Warto dodać też że wraz z AMS-T są to nieliczne poslkie mierniki cyfrowe z funkcją bezpośredniego pomiaru prądu, byż konieczności użycia zewnętrznego bocznika.